Sułtan Yogyakarty, ongiś najważniejszego sułtanatu Jawy, posiada autorytet duchowy. Obecnie znalazł się na ustach wszystkich swoimi manewrami mającymi na celu uczynienie swojej najstarszej córki spadkobierczynią; wywołuje to zaciekły spór.
W kulturze jawajskiej rzeczy nie są bezpośrednio powiedziane, lecz przekazywane przez symbolikę.
Sułtan, który ma 72 lata, zmienił niedawno swój tytuł, tak aby był neutralny pod względem płci i dał swojej najstarszej córce nowe imię Gusti Kanjeng Ratu Mangkubumi – co oznacza Ten, Który Trzyma Ziemię.
Postrzegane jest to jako kolejny dowód na to, że jest ona przygotowywana do przejęcia tronu, po śmierci sułtana.
Bracia i siostry sułtana nie zgadzają się z tą decyzją. Są oburzeni i większość z nich, podobnie jak pochodzący z ich rodziny gubernator Yogyakarty, Prabukusumo, odmawia teraz rozmów z sułtanem i uczestniczenia w królewskich wydarzeniach.
„Jesteśmy islamską rodziną królewską, a tytuł jest zarezerwowany dla mężczyzny; jak ją nazwiemy – sułtana? To niemożliwe”, śmieje się Prabukusumo.
Mówi, że ten ruch sułtana jest niebezpiecznym zerwaniem setek lat tradycji i oskarża rodzinę swojego brata o żądzę władzy i chciwość. I wysyła ostrzeżenie o tym, co się stanie.
„Zrobiliśmy rodzinne zobowiązanie, że nie będziemy teraz walczyć, ale kiedy sułtan opuści ten świat, doszliśmy do porozumienia z ludźmi, żeby wypędzić jego żonę i córki z pałacu”. „Będą eksmitowani, ponieważ nie są już członkami naszej rodziny” – dodał.
Opracowała AB