Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwie osoby podejrzane o szpiegowanie na rzecz Chin, w tym dyrektora polskiego oddziału firmy Huawei. Sprawa może odprowadzić do zaognienia relacji Warszawy z Pekinem, a w dłuższej perspektywie nawet faktycznego końca strategicznego partnerstwa. Sytuację należy analizować jednak nie tylko pod kątem relacji polsko-chińskich, ale także w kontekście rywalizacji amerykańsko-chińskiej.
Zatrzymane osoby to Weijing W. oraz Piotr D. Weijing W. jest jednym z dyrektorów w polskim oddziale firmy Huawei, natomiast wcześniej pracował w Konsulacie Generalnym Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku. Piotr D. jest z kolei pracownikiem Orange i byłym wysoką rangą oficerem ABW, gdzie piastował stanowisko wiceszefa Departamentu ds. Bezpieczeństwa Teleinformatycznego.
Jest to kolejny sygnał, który wskazuje na kryzys w strategicznym partnerstwie pomiędzy Polską a Chinami. W listopadzie 2018 roku na konferencji w Hamburgu premier Mateusz Morawiecki przedstawił Chiny na równi z Rosją jako państwa rzucające wyzwanie wolnemu światu, co było pierwszą taką deklaracją premiera Polski. W grudniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało lakoniczne stanowisko w sprawie cyberszpiegostwa przemysłowego, w którym z nazwy wymieniono Chiny. Zatrzymanie Weijinga W. oraz Piotra D. należy interpretować w kontekście pogarszających się relacji polsko-chińskich. Według doniesień MSZ ChRL już wyraziło zaniepokojenie sprawą.
Kontekst międzynarodowy
Od pół roku trwa wojna handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chińską Republiką Ludową. Stawka toczy się jednak nie tylko o bilans handlowy pomiędzy tymi dwoma mocarstwami, ale także o dominację technologiczną w kolejnej dekadzie. Administracja Donalda Trumpa naciska na swoich sojuszników, aby zrezygnowali ze współpracy z chińskimi koncernami (głównie Huawei i ZTE) przy rozbudowie sieci telekomunikacyjnej piątej generacji (5G), podający przy tym dwa powody. Pierwszym jest bezpieczeństwo danych, które przy współpracy z chińskimi firmami mogłyby być łatwo dostępne dla Pekinu. Drugim jest omijanie przez Huawei i ZTE sankcji nałożonych na Iran.
W grudniu 2018 roku właśnie pod zarzutem omijania sankcji zatrzymana została w Kanadzie Meng Wanzhou, dyrektor finansowy koncernu Huawei, a zarazem córka założyciela firmy. Ta sytuacja wywołała gwałtowną reakcję władz w Pekinie. Według rządu kanadyjskiego od momentu zatrzymania Meng policja w Chinach aresztowała 13 obywateli Kanady, wśród nich Michaela Kovriga, byłego dyplomatę. Nie należy wykluczać, że po osadzeniu w areszcie Weijinga W. zostanie zatrzymany również obywatel lub obywatelka Polski.
Huawei w Polsce
Huawei jest jedną z najbardziej aktywnych chińskich firm na rynku polskim. W ciągu ostatnich kilku lat udało się jej się stać najchętniej kupowaną marką smartfonów, posiadającą około 1/3 całego rynku. Od 2015 roku międzynarodowym ambasadorem marki jest Robert Lewandowski. Z kolei od 2016 roku na Politechnice Poznańskiej funkcjonuje Akademia Huawei – Huawei Authorized Information and Network Academy. Prowadzi ona certyfikowane kursy realizowane w obszarze bezpieczeństwa sieci komputerowych, utrzymania, zarządzania i administrowania sieci bezprzewodowej oraz rozwiązań chmurowych. Zajęcia są prowadzone w laboratorium, które jest wyposażone w urządzenia Huawei.
Zatrzymanie pracownika firmy prawdopodobnie będzie miało ograniczony wpływ na rynek konsumencki w Polsce. Można się jednak spodziewać, że rząd Rzeczpospolitej będzie w sposób niezwykle ostrożny podchodził do jakiejkolwiek współpracy tej firmy z polskimi podmiotami ze sfery publicznej.